gdyby wszyscy byli silni jak konie
gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości
gdyby każdy miał to samo
nikt nikomu nie byłby potrzebny (...)''
Jan Twardowski ,,Sprawiedliwość'' ( fragment )
WYBACZCIE
Przyznam się szczerze.
Nie daję 1% na zwierzęta.
Nie pomagam w ten sposób.
Daję 1% procent na mojego syna Mariusza, młodego chłopaka z porażeniem mózgowym.
Co roku zbieram 1 % tak samo.
Za pośrednictwem Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Ochrony Zdrowia, której nr KRS0000050135 i cel szczegółowy NARNIA wpisuję do pita rocznego i o to samo proszę znajomych.
Mariusz nie czeka na mannę z nieba.
Mariusz uczy się, pracuje, w wakacje jeździ na konsultacje na Uniwersytet Przyrodniczy z ratowanymi przeze mnie ptakami, jeśli trzeba, tak, jak umie zajmie się całym zwierzyńcem.
Dzięki niemu mogę czasem wyjechać.
Mariusz jest optymistą, wierzy w ludzi, wierzy w siebie, trenuje karate z pełnosprawnymi zawodnikami, jeździ na nartach, gra w piłkę nożną, pływa, był wolontariuszem w kuchni charytatywnej.
I ma dziadków, którzy widzą w nim kogoś więcej, niż tylko niepełnosprawnego chłopca i zabierają go na tak szalone wyprawy, jak ta ze zdjęcia.
DZIĘKUJĘ TYM, KTÓRZY PRZEKAZALI NA MARIUSZA 1% PODATKU ZA 2014 ROK.
DZIĘKI WAM NIE MUSIELIŚMY ZASTANAWIAĆ SIĘ NAD KAŻDYM WYDATKIEM I OPŁACILIŚMY BIEŻĄCE KONSULTACJE MEDYCZNE, LEKI, ZABIEGI.
Brawo dla Mariusza, wspaniały chłopak.
OdpowiedzUsuń