Nie dla nich święta, weekendy, spokojne wieczory przed telewizorem
Działają właśnie wtedy, gdy milkną dźwięki ulicy, gdy znikają pędzący gdzieś przechodnie, zostają tylko marne światła lamp.
Zbierają się na opustoszałych, działkach, w ciemnych, cichych piwnicach, na parkingach, w magazynach, gdy miasto już śpi.
W pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia po rozpaczliwym telefonie Marzeny, że z Harrym jest źle, że
nie ma co czekać ani na zakończenie świąt, ani na moje wyzdrowienie, ani na cud, klatka-łapka poszła w ruch.
Mój mąż włączony w akcje, bo ja o kulach nie bardzo mogłam się ruszyć.
O 22 godzinie na parkingu jednej z wrocławskich Instytucji Harry złapał się w nastawioną z myślą o nim pułapkę ...
Furczał, w drugi dzień świąt nie zważając na świąteczną taksę ( 161 ,00 pln ) wylądował u weterynarza.
Nie było co przeliczać małego, trzy kilowego życia na pieniądze ...
Dostał antybiotyk i ... okazał się kobietą :-) ... aż ciarki przechodzą mnie na myśl, że za trzy miesiące mogłam mieć pod moją pracą piątkę czarnych, rozbrykanych kociątek ...
Tak przyzwyczailiśmy się do imienia Harry, że żadne inne nie pasuje :-( ....
Kicia jest leczona, potem będzie zaszczepiona, przebadana na FiV, FelV, wysterylizowana ... nim znajdzie nowy dom wydamy na nią z 500 pln ...
Chcesz wspomóc jej leczenie, chcesz wspomóc Fundację, zrób zakupy przez banerek zooplusa zamieszczony na blogu ( 4 % od zakupu zooplus przekazuje na nasze zwierzaki ), albo wpłać darowiznę na konto Fundacji ( możesz dopisać Harry ), przyda się każdy grosz ....
Magda, już wpłaciła 50 pln, czyli 10 % Harrego jest TYLKO jej :-)
W zooplusie kupujesz, Oli zwierzaki ratujesz
Zooplus wspiera Fundacyjne zwierzaki
4 % od zakupu przez baner zooplusa umieszczony na blogu zostanie przekazane na Fundację Pręgowane i Skrzydlate
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz