Po latach myślenia, zastanawiania się co i jak.
Liczenia, czy nas na to stać, szukania wykonawców i rozwiązania najlepszego ze wszystkich wreszcie jest :-)
Wcześniej, niż miał być, bo wykonawcy, panu Jackowi ktoś wypadł z kolejki i gotowy gołębnik był już do odbioru, trzeba było tylko przygotować fundamenty ...
Jest gołębnik i woliera, dla tych, które będą u nas na rehabilitacji a potem polecą ...
Dla tych, rasowych, których po kontuzji nie chcą ich dawni właściciele ...
Dla tych, co już raczej nie wzbiją się w przestworza ...
Dziękuję firmie Jacek Bereźnicki z Prusic ( www.dla-golebi.pl ) za rzetelność, terminowość i elastyczność w dostosowaniu woliery do naszych potrzeb.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz