Nie podobało mi się to.
Dziś okazało się, że mały ma temperaturę.
Szykują nam się więc codziennie wizyty u weterynarza.
Ale walczymy.
Walczymy, choć nikt nie chce dać nam gwarancji, że ta walka się uda.
Trzymamy łapki.
Bardzo, bardzo mocno.
W zooplusie kupujesz, Oli kotki ratujesz
Zooplus wspiera moje zwierzaki
4 % od zakupu przez link umieszczony na blogu zostanie
przekazane na dt pręgowane i skrzydlate
Mam nadzieję, że już jest lepiej z Rudzikiem. Najwyższy czas! Siły, Olu.
OdpowiedzUsuńŻyczę serdecznie aby Rudzik pokonał chorobę!
OdpowiedzUsuńJak tam Rudi?
OdpowiedzUsuńwpisuję wieści :-)
OdpowiedzUsuń