Dzień, w którym obdarujemy Ukochane Osoby tym o czym marzą.
Tym , co sprawi im Radość.
Tym, co pozwoli wyrazić naszą Miłość i Wdzięczność.
Dziś Babcia Ani dostała od niej ... Myszkę :-).
Ania chciała, żeby Babcia miała swojego mruczącego Przyjaciela, Kogoś do porozmawiania o codziennych sprawach, Kogoś do kochania, przytulenia, bycia Razem.
Babcia odkąd zakochała się we Frodo marzyła o Swoim Kotku.
Myszka jeszcze patrzy lekko przestraszona swoimi wielkimi jak pięć złotych oczami, jeszcze chowa się po kątach, jeszcze nie wie, czy może podejść, czy może zaufać.
Ostrożna.
Nieśmiała.
Jak to Myszki mają w naturze.
Brakuje mi jej ciekawskiej mordki za szklanymi drzwiami prowadzącymi na korytarz.
Brakuje mi jej delikatności.
Brakuje, choć wiem, że dom tymczasowy to bycie tylko na chwile ... i choć wiem, że Myszka trafiła najlepiej jak trafić mogła.
Jak Ty to wytrzymujesz?
OdpowiedzUsuńCzy do tego można przywyknąć? Właśnie dlatego się do tego nie nadaję. Nie mógłbym rozstać się z kocim przyjacielem, choćby następny czekał już na moją pomoc...
Chciałbym Ci jakoś pomóc, powiedz jak?
tadek2@op.pl
Usuń