Cieszę się, że Pani Maria miała cierpliwość i czekała.
Pani Wiolu, pierwszy z ratowanych z Pani okolic piwnicznych kotków dorósł do rangi kotka domowego i mam nadzieję, że nigdy nie straci tego cudownego domku.
Bo prócz domku Misia zyskała Kolegę, fragment ogródka, widok na niewielki lasek, budkę na której wiosną będzie można wylegiwać się w słońcu, pełną miseczkę, miejsce na kanapie no i Człowieka, tego jedynego, tego, na którego każdy bezdomny kotek czeka, nawet jeśli o tym nie wie :-).
W zooplusie kupujesz, Oli kotki ratujesz
Zooplus wspiera moje zwierzaki
4 % od zakupu przez baner zooplusa umieszczony na blogu zostanie
przekazane na dt pręgowane i skrzydlate

zapowiada się super :)
OdpowiedzUsuń