
interwencję....w miejsce, gdzie przy nowobudowanym domu do kawałka koca tuliły się zmarznięte kotki ...
Te, które ocalały z letniego miotu, których nie pokonał koci katar, nie zjadły lisy ...
Migotka wyróżniała się spośród czarnego stada, uciekała widząc podjeżdżający samochód ale zawsze potem wracała próbując zaczerpnąć trochę ciepła z przykrywających klatkę łapkę koców ....
Złapana 04.02.2018 okazała się mieć lekki koci katar, za to FIV i FelV wyszedł ujemny. Urodziła się w sierpniu 2017roku.
Została wyleczona, odpchlona, odrobaczona zaszczepiona, wysterylizowana.

Prawdopodobnie na kurczaka, dlatego musi być na karmie antyalergicznej, albo wołowinie, ryżu i dobrych
karmach bez kurczakowego dodatku.
Takiej kici jeszcze nie miałam, inteligentnej, bystrej, mruczącej i spragnionej pieszczot która za kilka chwil może przeistoczyć się z czujnego, szybkiego i zwinnego dzikuska uciekającego na głośniejszy dźwięk.
Jest szczuplutką, delikatną koteczką, musiała w swoim życiu dużo przejść ....widziałam jak inne kotki przeganiały ją od pełnych misek ...była najmniejsza z nich
Jest piękna i niezwykła.
Rozczula.

Trudno jej nie pokochać.
Uwielbia się bawić, szaleje, jak to kociak :-)
Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Kontakt Wrocław 604-938-908, 575-74-74-71, pregowaneiskrzydlate@wp.pl
Takie malutkie kociaki są najbardziej kochane. Oby jak najdłużej
OdpowiedzUsuń