niedziela, 5 listopada 2017

koniec nocy z Lolkiem :-)

Ci co śledzą naszego facebooka już wiedzą, dla tych co tego nie robią wklejam jeszcze na blog.

Najnowsze wieści ... nie uprzedzałam Was wcześniej, żeby nie zapeszyć, otóż ....

Moi drodzy ... piszę z drżeniem ręki nie do końca wierząc, że to prawda i skończyły się nasze wspólne noce, ale oto ... Lolek, Loluś mój mega mądry i mruczący tymczas, zostawiony niemal w agonii w lecznicy przez ,,Właściciela'' ma dom !!!.

Zamieszkał 01.11.2017 w Krakowie, gdzie trafił dzięki reklamie zrobionej przez Miłozwierz ( dziękujemy !!!) i w nowej siedzibie pełni obowiązki Jaśniepana.

I co powiecie Państwo patrząc na fotki z nowego miejsca o kocie, który trafił do mnie w marcu 2017 niemal w agonii z wynikami krwi takimi, że mówili mi uśpij, bo ratunku już nie ma ?
....

Z wielokrotnie zawyżonymi parametrami nerkowymi, obolały, wkurzony, agresyjny.  nieświadomy co właściwie się dzieje ...

Przyznam się Wam w sekrecie, .... nie słuchamy takich mądrych rad, działamy wbrew rozsądkowi, słuchając
nadziei, walczymy do końca, nie dosypiamy w nocy i czasem ... udaje nam się zwyciężyć ...

Każdy kto chce, może wesprzeć działania naszej NIE-rozsądnej fundacji wpłacając dowolną kwotę na działalność statutową na konto nr 74124040251111001070909435 paypal: pregowaneiskrzydlate@wp.pl lub kupując w zooplusie przez banerek z naszego bloga:-)

To, co widzicie na blogu to tylko część działań naszej fundacji, żeby wpisać wszystko nie starcza mi czasu, nie wspominam też interwencji źle zakończonych ... zgłoszonej wczoraj interwencji nadałam numer 97 ... tyle ich było 2017 roku.

A to o Lolku pisze jego nowy dom i muszę przyznać, że z ostatnim zdaniem trafił w 100 % :-)

,,Lolek ma się świetnie, chociaż trochę się boi wszelkich gwałtownych ruchów i czasem się czai, żeby do nas podejść. Ale na ogół jest bardzo przymilaśny i cały czas mruczy :-). W ogóle nie ucieka, otwarte drzwi go nie interesują, bawi się cieniem i cały czas pilnuje, gdy ktoś coś je :-)''.








1 komentarz:

  1. Taki dom przydałby sie Edwardowi,który podejrzewany o kilka wyjatkowo paskudnych kocich świństw został przywrócony do życia przez wetkę Ewelinę. Jest rekonwalescentem. Na podwórze wrócic nie może, w domu jest juz 7 kotów,które nie akceptują k0lejnego i gorączkowo szukamy domu ale na forach jest mnóstwo takich ogłoszeń a chętnych brak!życzę szczęścia i zdrowia Lolkowi,wygrał milion w życiowej loterii.Nasz Edward jest ślicznym,pręgowanym buraskiem bardzo przytulnym i miziastym.

    OdpowiedzUsuń