Pod koniec czerwca pytałam Was, czy dać mu szansę ... czy ma wrócić na ulicę, czy też dać mu szansę i liczyć, że znajdę dla niego DOM.
Gdy ostatnio odwiedziły nas Magda i Agnieszka, a Uszatek dalej łasił się do moich nóg, zamiast schować się za kuchenne szafki, pomyślałam, że pora na niego ...
Że pora by znalazł swój DOM.
Uszatek ma około 3 - 4 lat, jest wykastrowany i zaszczepiony, FiV i FelV ujemne.
O dziwo mimo, iż na ulicy musiał walczyć o przetrwanie i przyjechał do nas cały podrapany, w domu tymczasowym dogaduje się z innymi kotkami.
To spokojny kotek, który cały dzień może spędzić w koszyczku pod stołem, chyba, że ... widzi, że trzymasz puszeczkę z jedzeniem.
Wtedy jest pierwszy, rozmawia, przymila się, łasi i mruczy.
Tak, tak Uszatek to łakomczuszek 

Nadaje się do spokojnego domu, może, choć nie musi, być jedynakiem.
Na jednym zdjęć Uszatek na początku drogi w naszej Fundacji, z obojętnym spojrzeniem zwierzaka, który już nie liczy na los ...
... na innych taki, jak jest teraz ... dla takich chwil działamy, zbierając okruchy szczęśliwych, zwierzakowych dni ...
A tutaj początek Uszatka w Fundacji.
Wrocław, ale do dobrego domu dojedzie,
Wrocław, pregowaneiskrzydlate@wp.pl, tel: 730553443 lub 575747471 (jeśli nie odbieramy, prosimy o sms, oddzwonimy)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz