niedziela, 17 września 2017

Żarłacz - Garłacz by Miłozwierz

Było już na fb, ale nie wspominałam o tym na blogu, więc nadrabiam zaległości, tym bardziej, że
chcę Żarłacza - Garłacza przenieść do uratowanych spraw ...

Gdyby więcej działo się w kocich sprawach pewnie te przenosiłabym do rubryki, ale  ... mamy taką ciszę w kocich sprawach, że aż powala ....

Nie pamiętam takich kocich cisz :-( .... chyba nie sądzicie Państwo, że ja będę opiekować się przez kolejne 20 lat obecnie przebywającymi w Fundacji
kotami i do tego przyjmować nowe i nowe i ciągle nowe zgłoszenia ...

Fizycznie tak się nie da.
Brak adopcji to niestety brak miejsca dla kolejnych kotków i to mnie martwi ....

A więc w kocich sprawach mamy ciszę, za to , mimo końca sezonu na pisklęta i podloty mamy oto ruch w ptakach.

I to ruch taki, jakiego nie pamiętam chyba w mojej Pręgowanej fundacji.

Pierwszy był Żarłacz - Garłacz uratowany przez Miłozwierza.

Zainteresowanych kim jest Miłozwierz zapraszam do wpisania tego hasła w google ... jak wpadniecie w ciąg kocich komiksów, czarownic i myśli na każdy dzień zapomnicie o bożym świecie.

Na tym Miłozwierzu jest też historia Żarłacza znalezionego na przystanku autobusowym pod Trzebnicą.
Jako, że Żarłacz czekał tam na autobus kilka godzin zaniepokoiło to Miłozwierza, który zgarnął gościa lżejszego od plastikowej torby i zaczął ratować mu życie ...

Zaczął też szukać mu nowego, dobrego domu i tak oto trafił Żarłacz i Miłozwierz do nas.

Odwiedziliśmy z Żarłaczem weterynarza, któremu bardzo nie podobał się stan jego stópek wskazujący na długotrwałe zaniedbanie a ostatnio Żarłacz opuścił klatkę i zamieszkał w wolierze w której trzyma się swojego klatkowego sąsiada - Grzywacza uratowanego przez Dominikę.

O Grzywaczu będzie osobno, ale patrząc na tych dwóch trudno nie uwierzyć w ptasią Przyjaźń ....

Żarłacz jest z rasy Garłaczy, ale swoje imię zawdzięcza ... Miłozwierzowi i swojemu Ogromnemu Apetytowi :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz