wtorek, 21 czerwca 2016

Kali historia prawdziwa



Nie czarujmy się, happy endu nie będzie.

Nie będzie jeszcze wielu szczęśliwych lat życia, spacerów po zakwieconych łąkach, gwiazd.

Nie będzie zapachu wiatru, dotyku ukochanej ręki.

Tyle szczęśliwego czasu nie będzie … za późno już a rokowania się ostrożne … walczymy o miesiąc, dwa, pół roku, rok życia w komforcie najlepszym jaki uda nam się zapewnić.

Diagnozujemy, próbując podjąć decyzję najlepszą z możliwych.

Nie patrzymy na koszty, nie liczymy poświęconego czasu, dziękujemy za każdą pomoc, jak choćby przewiezienie do klinik, żeby zaoszczędzić na taksówkach.

Kala ma 12 lat, jej właściciela nie stać na leczenie, dlatego płaci za nie, jego znajomy, Jacek, artysta nie mogący patrzeć na cierpienie suni , ,,Pręgowana’’ czyli ja i Państwo, czyli Ci, którzy kupują w zooplusie przez banerek na moim blogu.

A oto historia prawdziwa …

Poznałam Kalę i Jacka miesiąc temu gdy pojawili się w lecznicy, w której miałam praktyki.

Mało było w niej życia, przychodziła na kroplówki, zrobiliśmy badania krwi, usg wątroby i wszystko wskazywało na marskość wątroby, kupiliśmy karmę Royal Canin hepatic i wydawało się, że będzie dobrze …. ale dobrze nie było … sunia kulała i to nie przechodziło …

Zrobione w zeszłym tygodniu prześwietlenie łapki pokazało mięsaka, groźniejszego niż niewydolność wątroby.

Kala cierpi i widać to coraz wyraźniej, mocne , przeciwbólowe leki łagodzą ból, ale przed nim nie chronią.

Skacze na trzech łapkach, trzymając czwartą z boku, tak, żeby jak najmniej ją urażać.

Powoli nie mamy co jej zaproponować.

Dlatego, na czwartek wyznaczony jest zabieg amputacji prawej przedniej łapki zaatakowanej przez nowotwór, póki co sprawdzamy jeszcze, czy nie ma przerzutów, robimy kolejne badania krwi, prześwietlenia ( w płucach nie widać zmian), usg jamy brzusznej , po którym zalecono nam jeszcze tomografię, żeby sprawdzić coś, czego w usg jamy brzusznej nie dało się jednoznacznie rozpoznać

Walczymy, jesteśmy z Kalą , dzień za dniem , … do końca … mając nadzieję, że przeżyje jeszcze trochę dobrych miesięcy … dodając dzień do dnia …

Kochana z niej sunia. Cicha, łagodna, wierna, wdzięczna za każdy przyjazny dotyk dłoni.

Jeśli chcesz przesłać Kali mokrą karmę Royal Canin hepatic ( ma kupione 12 kg suchej karmy, ale wybrzydza malutka, a my nie mamy serca odmówić ) , napisz do mnie, proszę.

Kontakt : pregowaneiskrzydlate@wp.pl

Najtaniej taką karmę znajdziesz na allegro. Koszt puszeczki to ok 11 złotych.




W zooplusie kupujesz, Oli zwierzaki ratujesz

Zooplus wspiera moje zwierzaki

4 % od zakupu przez baner zooplusa umieszczony na blogu zostanie

przekazane na dt pręgowane i skrzydlate.



zooplus

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz