wtorek, 21 kwietnia 2015

Bianka idealne towarzystwo przy stole ...

Bianka idealne towarzystwo przy stole :-).

Więcej nie trzeba.

Śliczna dwuletnia, nieśmiała ale przyjacielska do człowieka kicia szuka domu.

Najchętniej bez innych kotów, bo trochę się ich boi ....

Kontakt alexsandra@wp.pl






środa, 15 kwietnia 2015

Bianka kicia nafotelowa

Jakby ktoś nie wiedział to zaopiekowana przeze mnie miesiąc temu Bianka stała się kicią nafotelową.

Wierzyć mi się nie chce, że zawsze żyła jako bezdomna  kotka na brudnej ulicy, taka, jaką była, gdy ją spotkałam.

Może ktoś porzucił ją, gdy kicia zaczęła chorować ? Nie wiem, nie wiem , nie wiem.

Koteczka jest bardzo, bardzo spokojna, boi się innych nawet maleńkich kotów i może cały dzień spędzić na fotelu.

Choć powoli zaczyna zaglądać na piętro, wystawia głowę, a na widok rządzącej tu małej Nuki odwraca się i ucieka na fotel.


Uwielbia głaskanie, przetacza się wtedy na grzbiet i mruczy, mruczy, mruczy.

Nie wiadomo ciągle czemu na łysy brzuszek i mniej futerka z tyłu tułowia, ale będzie zdiagnozowana.



Szuka cierpliwego spokojnego domu,
który pokocha ją i da jej czas na zadomowienie.

To młoda, maksymalnie dwuletnia koteczka.

Przebywa we Wrocławiu.

Kontakt alexsandra@wp.pl, 781-272-349

wtorek, 14 kwietnia 2015

Nicpoń w nowym domku

W niedzielę zawiozłam Nicponia do nowego, cudownego domku na końcu świata.

Mam nadzieję, że zostanie tam na zawsze.

Ma tam dużo rąk i rączek chętnych do głaskania i kolan i kolanek do wskakiwania na nie, a za oknem pejzaże , zapachy, przestrzeń, coś pięknego.

Tak, jak lubię.

Na pożegnanie kilka zdjęć Nicponia i torebek po piernikach, które mój M. przywiózł w sobotę z delegacji z Torunia.

Oczywiście z Torunia przyjechały pierniki a nie tylko torebki, ale to z torebkami Nicpoń od razu wiedział, co zrobić :-)

czwartek, 9 kwietnia 2015

Nikitka wyadoptowana

Nikitka wyadoptowana.

Trochę mi pusto i smutno bez niej i powoli dochodzę do wniosku, że może powinnam przestać być domem tymczasowym, bo rozstanie z niektórymi podopiecznymi, bywa ciężkie.

I to nie tylko z tymi zawsze miłymi i kontaktowymi.

Do Puszkina czy Małej Mi, które to kotki były u mnie rok też się przywiązałam i cieszyłam bardzo widząc, jaka przez ten rok zaszła w nich zmiana ....

Nikitka stała mi się taka droga pewnie dlatego, że przypominała mojego pierwszego, zmarłego tragicznie kota, Puszka Okruszka.
Szukałam jej domu, bo wiedziałam, że jeśli zostanie, ja przestanę być domem tymczasowym.

Bo mam dużo innych kotów, tych, których póki co nie chce nikt i muszę w końcu postawić granice ...

Mam nadzieję, że da osobie , do której trafiła dużo radości i szczęścia i sama też pokocha swoją nową Panią ...

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

śnieżna Wielkanoc 6 kwietnia :-)

Zwierzaki niepocieszone zostały w domu a my wybraliśmy się do Spalonej koło Bystrzycy Kłodzkiej.

I choć wyjechaliśmy z Wrocławia dopiero ok 12 warto było się ruszyć.

Zrobiliśmy na biegówkach czarną, 12 kilometrową trasę.

Byłam tam pierwszy raz, uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam poznawać nowe miejsca :-)




piątek, 3 kwietnia 2015

dzień z życia dt

Pedałując zawzięcie do pracy odebrałam pierwszy telefon.
Dzwoniła Pani szukająca dt dla kici, którą 12 dni temu wysterylizowała, a że koteczka powoli się oswaja i ma tylko 8 miesięcy, więc szkoda jej wypuszczać ją ponownie na działki.
U mnie nie ma miejsc, ale na szczęście przypomniałam sobie Kasię i Kasia zgodziła się przyjąć małą.

W sumie jak to piszę kojarzę, że Kasia po ostatnich kotach ode mnie stwierdziła, że nie może mieć kotów w mieszkaniu, bo ma wykładzinę na podłodze, ale może o tym zapomniała :-).

Za to po pracy, gdy spacerowałam z psem zadzwoniła z kolei osoba, która natknęła się na poranionego gołębia i była skłonna czekać przy nim aż do mojego przyjazdu, więc godzinę :-).
Biegałam więc potem w okolicach Żabki na Kamieńskiego próbując złapać podlatującego ptaka w podbierak do ryb, zdając sobie sprawę z absurdalności całej sytuacji.

Kiedyś uznałabym to za mega siarę, dziś to olewam, szczególnie kiedy mam towarzystwo :-)

Po złamaniu gruchacza pojechałam dalej zawalonym po brzegi kotami autem do Doranu, gdzie otrzymana wczoraj młoda koteczka okazała się 10 letnim wykastrowanym kocurem, ale p. Joasia ,,podrasowała'' go czyszcząc mu zęby, tak, że można go ogłaszać jako 9,5 letniego kota :-)

A na koniec byłam na Jaworskiej, gdzie niestety łapanka się nie udała ...

A poza tym to nie wiem jak u Was, ale u nas w pracy już święta :-).

Moja kierownik zawsze pamięta :-).

Wszystkiego dobrego !


czwartek, 2 kwietnia 2015

a dziś nie o kotach ....

Wczoraj miałam załatwić praktyki weterynaryjne, potem wpaść do schroniska a potem pojechać do domu i w spokoju wypić lampkę wina od Ani oglądając któryś z nieoglądniętych od dwóch tygodni filmów z fonoteki.

Miałam, ale za sprawą Wioli stało się inaczej.
I nie żałuję :-), bo znalazłam się na zupełnie innej imprezie.

Gdy wracałam do domu Wiola zadzwoniła i zaproponowała spotkanie w Centrum, w którym została po pracy i  gdzie chciała poczekać na noc konfesjonałów zaczynającą się o godzinie 20.

I ja zamiast kolejny raz odkładać nasze spotkanie, zasłaniając się brakiem czasu, sił, innymi planami zdecydowałam się pojechać.

W efekcie wylądowałam razem z nią o 19.40 w nastrojowej katedrze razem z nią czekając na spowiedź.
Ustawiłyśmy się jako pierwsze pod nieoświetlonym konfesjonałem, zakładając, że po 20 i do niego ktoś przyjdzie.
Po 20 za nami zaczęła się formować kolejka z osób wierzących w nasze przeczucia a po chwili okazało się, że miałyśmy rację :-)

 Kiedyś niemal codziennie byłam w tych okolicach.

Teraz nie bywam wcale, a przecież wiąże się z nimi tyle wspomnień, emocji, dawnych marzeń i ideałów.

Niemal całe liceum uczyłam się rysunku w studium na pl. Solnym i wracałam codziennie z zajęć wieczorem Ostrowem Tumskim, snując marzenia o życiu, które będę prowadzić KIEDYŚ, nierealne rozmowy w myślach z bliskimi mi osobami, układając listy do przyjaciół, czy też w spokoju myśląc o tym, co działo się w danym dniu, czy co czeka mnie jutro.

Lubiłam te niespieszne powroty, tak, jak lubię teraz chwile, gdy mam poprostu CZAS.