sobota, 6 grudnia 2014

Maja wyadoptowana

Dziś przyszło dwóch Panów i wzięło ze sobą Maję ot tak poprostu, kicia znalazła nowy dom, nim jeszcze zdążyłam zamieścić na tym blogu jej piękne zdjęcia zdobione przez Monikę Małek.

Trzymam kciuki za koteczkę.
Bardzo, bardzo, bardzo, tym bardziej, że dziś dowiedziałam się, że z adopcji wraca Imbir kot wyadoptowany przeze mnie rok temu.
Muszę mu znaleźć miejsce, prosiłam już o przesłanie aktualnych zdjęć i opis, żeby było mi łatwiej ogłaszać.

Póki co na wspomnienie Maja i jej ogłoszenie

Nie wiadomo jak długo Maja błąkała się po ulicach. 
Gdy trafiła mnie miała powycinane futerko na ogonku, łapkach, grzebiecie, a na mordce maleńki ślad po zranieniu.
Futerko powoli odrasta a koteczka szuka swojego domu.
Maja jest przyjacielsko nastawiona do człowieka i innych kotów, CHOĆ NIE DAJE SOBIE W KASZĘ DMUCHAĆ, nie jest agresywna, ale nie boi się innych kotów,
MOŻE TEŻ MIESZKAĆ Z PSEM..
Jest bezpieczna, wesoła, skora do zabawy i nadaje się do domu z dziećmi.
Uwielbia wchodzić na kolana i mruczeć.
Ma około 6 miesięcy, ale jest bardzo drobna i wygląda na jakieś 4 miesiące. Będzie małą koteczką.
Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej i późniejsza sterylizacja koteczki.

Kotka jest odrobaczona i przebadana na FiV, FelV ( wynik ujemny)






5 komentarzy:

  1. Czemu Imbir wraca? To przykre bardzo. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. podobno kotkom wracają glizdy kocie i Państwo boją się o zdrowie nowonarodzonego dziecka, Imbir jest rudo białym pięknym , wrażliwym i przemiłym kotem i wygląda na to, że być może już miałabym dla niego nowy dom !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz jest świeżo odrobaczony ale podobno Imbir i jego kolega łapią glizdy z otoczenia/mieszkania

      Usuń
  3. A czy panowie, którzy wzięli kotkę zostali jakoś sprawdzeni, czy są wiarygodni i mają tylko dobre zamiary?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sprawdzeni , a wczoraj Maję odwiedziłam na dobrej wizycie poadopcyjnej

    OdpowiedzUsuń