Dziś okazało się, że to także miłośniczka choinek :-)
Uparła się, że czerwony , brokatowy księżyc będzie jej i wytrwale dąży co celu :-)
Urodzona w połowie sierpnia 2015 roku koteczka o zjawiskowej urodzie, lekko dłuższym czarnym futerku z małą jasną plamką pod pyszczkiem mieszkała kiedyś na ulicy, jednak 11 listopada trafiła do mojego domu tymczasowego i opanowała tutaj domową etykietę.
Została dwukrotnie odrobaczona i ma swoją książeczkę zdrowia.
Wie, co czego służy drapak, kuweta i człowiek.
Ciągle trzyma się blisko człowieka, choć głaskać daje się tylko przy smakowicie napełnionych miseczkach.
Lubi towarzystwo innych kotów, może mieszkać z psem.
Swoje imię zawdzięcza podobieństwu do pluszowego, rozkosznego misia.
Takiego do przytulania i kochania.
Jest delikatną, wrażliwą , trochę nieśmiałą koteczką, która przez pierwsze dni w nowym domu może chować się po kątach.
Jednak , gdy się ośmieli stanie się prawdziwym kocim towarzyszem.
Kicia wypatruje domu, który zaakceptuje, że nie jest najodważniejszym kotkiem świata.
Pewnego dnia odwdzięczy się mruczeniem do ucha.
Kotka przebywa we Wrocławiu.
Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej i późniejsza sterylizacja koteczki.
Kontakt alexsandra@wp.pl
Piękna jest, prawda ? Wygląda jak córeczka Małej Mi, a przecież to niemożliwe, bo Małą Mi niemal własnoręcznie wysterylizowałam :-)
W zooplusie kupujesz, Oli kotki ratujesz
Zooplus wspiera moje zwierzaki
4 % od zakupu przez link umieszczony na blogu zostanie
przekazane na dt pręgowane i skrzydlate
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz