Za szybko się cieszyłam, wczoraj oblałam zaliczenie z Pracowni anatomiczno-zoologicznej, czy jak ją ktoś zwał, które okazało się egzaminem z anatomii.
Prowadzący ją Pan okazał się bardzo wymagający i wiedza, dzięki której zaliczyłam wykład z anatomii u innego prowadzącego okazała się niewystarczająca :-(.
A więc teraz marsz do książek, tym bardziej, że wreszcie jakąś książkę mam a nie posiłkuję się tylko notatkami z wykładów ....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz