poniedziałek, 1 lutego 2016

dla Violi pozdrowienia od Wioli

Wiola na topie, Maja poniżej :-)
Mogła biegać po brudnych podwórkach, z piwnicy do piwnicy, przeganiana z kąta w kąt, między
samochodami, psami, ludźmi.

Mogła szukać jedzenia w krzakach, po śmietnikach, pod oknami, gdziekolwiek bądź.

Mogła rodzić co roku kolejne , takie same jak ona bezdomne, nikomu niepotrzebne kotki.

Mogła ... , ale stało się inaczej.

Dziś Wiola, jedno z czterech kociątek złapanych w listopadzie na ul. Stalowowolskiej we Wrocławiu pozdrawia z nowego domu.

Ma go dzięki Pani Violecie, bo ta uparła się, że złapie wszystkie maleństwa błąkające się pod jej oknami.
Nie pozwoli , żeby tułały się tak, jak ich mamusia.

Wiola pozdrawia z nowego domu, gdzie do tej pory królowała Maja i jak donosi jej opiekun ,,kotki zaczęły się już nawet trochę bawić i ganiać''.

Wiola.
Ta, której się udało.

W zooplusie kupujesz, Oli kotki ratujesz

Zooplus wspiera moje zwierzaki 
4 % od zakupu przez baner zooplusa umieszczony na blogu zostanie 

przekazane na dt pręgowane i skrzydlate

2 komentarze:

  1. Każdy adoptowany kociak cieszy ,oby było ich jak najwięcej. Pani Olu,my się faktycznie znamy. Wspaniały dzień w g. Izerskich pamiętam doskonale i często wracam do fotek. Jak ma się Mariusz,pozdrawiam go serdecznie Odezwę się na meila kiedy już będę miała sprawny komputer!

    OdpowiedzUsuń
  2. Izery były cudne, miałam tylko wątpliwości, czy poszliśmy tą najpiękniejszą z tras , ale czasu było za mało, żeby porównywać z innymi :-). To był dobry czas :-)

    OdpowiedzUsuń