niedziela, 9 kwietnia 2017

Piniusia, słodka młoda Niunia co straciła dom ...

Czasem tak jest ..., czasem adopcje nie wychodzą i nasi podopieczni wracają ...

Idą w świat jako malutkie kociątka, wracają jako starsze, już nie tak rozkoszne kotki.

Takim kotkiem jest Pinia, Piniusia, której nowy dom zaniemógł i oto kilka dni temu oddał nam kicię.

Pinia urodziła się 01.10.2016.

Została odrobaczona, dwukrotnie zaszczepiona, a teraz po powrocie z adopcji wysterylizowana.

To słodka przylepa, nauczona życia z innymi kotkami w domu, choć potrafi pokazać różki :-).

Ma niepowtarzalną barwę futerka, wchodzącą w złoto, dlatego jako kociak nazwana była ,,Złota''.

Jest drobniutką, delikatną koteczką, w której drzemie silny duch, z uporem wskakuje na kolana, aby być jak, jak najbliżej :-) ...

Uwielbia wdawać się w dyskusje.


To energiczna, zabawowa kotka, która wniesie dużo życia i radości w dom w którym zamieszka.

Powinna szybko przyzwyczaić się do nowego miejsca.

Za odrobinę czułości zrobi wszystko.

Nie do końca wie, co się stało i, gdzie obecnie jest, chyba nie rozumie, że straciła swój dotychczasowy dom ... szuka nowego.

Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej i serce pełne miłości.

Kontakt Wrocław, pregowaneiskrzydlate@wp.pl, 781-272-349




1 komentarz:

  1. Śliczna koteczka, życzę aby znalazła prawdziwy dom,taki z sercem i duszą.

    OdpowiedzUsuń