poniedziałek, 7 września 2015

ADOPCJE, ADOPCJE, ADOPCJE ...

Ostatnie dni pod znakiem adopcji.

Niedługo okaże się, że nic nie bryka pod moimi nogami.

Dla kotków zgłosiły się naprawdę fajne nowe domki i mam nadzieję, że każde zwierzątko sprawi wiele radości swoim opiekunom, a samo będzie prowadziło długie i udane życie u ich boku.

Biały



a więc tak, do nowego domu poszedł Biały 









jego pręgowany brat, który nawet imienia nie dostał, bo tylko przybył i zniknął mimo, iż nie miał żadnej udanej fotki i zdjęcia są już z nowego domu




























oraz ich siostrzyczka, też bura, która na skutek nieudanych zdjęć nawet porządnego ogłoszenia się nie dorobiła, za to wieści z jej nowego domu brzmią tak 

,,Mała jest cudowna ;) Ma już swoje ulubione miejsce na górnym rogu kanapy ;) Strasznie lgnie do człowieka, jak zamyka się przed nią drzwi to stoi i miauczy płaczliwym głosem. Nie lubi być sama. Uwielbia głaskanie, mruczy wtedy zadowolona. Większość czasu przesypia''.



nie wiedziałam, że z niej taki dłuuugi kot :-)

2 komentarze: