czwartek, 20 listopada 2014

Maja opowieść w odcinkach

Gdyby Maja umiała mówić, ciekawe, jaką opowiedziałaby historię swojego krótkiego życia.

Byłam z nią wczoraj u weterynarza na powtórzenie odrobaczania i okazało się, że koteczka ma 6 miesięcy, a nie jak sądziłam z jej wyglądu 3 i , że braki futerka na ogonie i tylnych łapkach to prawdopodobnie wynik obcięcia.
Być może kotka wpadła gdzieś, wysmarowała się czymś, co nie dało się usunąć i ktoś powycinał jej futerko.

Pytałam brata zakonnego o telefon Pani, która pierwsza przygarnęła koteczkę, ciekawa, co też mogło się przydarzyć, ale odpowiedział, że właśnie taką wystrzyżoną kicię znaleźli.

Kotka jest drobna, waży około 1,2 kg i wygląda na 3-4 miesięcznego kociaka, ale ma zęby stałe, co świadczy o tym, że jest starsza. Nie będzie dużym kotkiem.

Jest urocza.

Stała się ulubienicą mojego syna, który normalnie nie lubi kotów.

Siedzi mu cierpliwie na kolanach i godzinami oglądają telewizje.
A wieczorem wskakuje do łóżka i tuli się.

Z innymi kotami bryka z umiarem.
Jest mądra.

Uwielbia też wskakiwać na kolana osoby, która siedzi przy komputerze.

Mruczy.

Zagoiła jej się ranka na pyszczku a futerko z dnia na dzień odrasta i nabiera blasku.

Niebawem będzie miała swoją sesję zdjęciową i wtedy zacznę ogłaszać ją intensywniej.


Szuka domu najlepszego ze wszystkich. Kontakt alexsandra@wp.l

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz