sobota, 1 kwietnia 2017

Sobotnie wypady z Lolkiem

Dziś kolejny raz Lolkowy weterynarz.

Wreszcie udało nam się pobrać do badań krew ( trzeba było przyśpić chłopaka, bo nie dał sobie nic zrobić ,,na żywca''), a przy okazji, jak już był w narkozie oczyszczono i oglądnięto ząbki ( dwa mamy do wyrwania, ale to już poważny zabieg wymagający większej narkozy ... więc spokojnie z tym ).

Przy okazji został zważony i okazało się, że przytył nam 300 gram odkąd przyniesiono go pierwszy raz do lecznicy, waga dobiła do 4,60 kg, więc to całkiem spory koci kawałek :-).

No i oczywiście daliśmy kroplówkę, póki nie ma wyników badania krwi i nie wiemy jak pracują nerki. nie ryzykujemy i płuczemy je co kilka dni.

A ponieważ chłopak nie zasługuje na to, by siedzieć cały dzień sam dołączył dzisiaj do gromady fundacyjnych tymczasowych futerek i jak przestał burczeć, syczeć i mruczeć okazało się, że daje radę :-).

Po wynikach krwi pomyślimy co dalej z Lolkiem, .... jakie by nie były dobry domek jest pilnie poszukiwany.

To naprawdę super kot, kontaktowy, gadający i mruczący, nauczony wszelkich niuansów domowej etykiety i komuś o wielkim sercu da jeszcze wiele, wiele radości ...

Kontakt w sprawie Lolka. Wrocław,  pregowaneiskrzydlate@wp.pl 781-272-349

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz