Moi drodzy, oto Tunia.
Co prawda nie miałam okazji sprawdzić czy Tunia lubi tuńczyka, ale na pewno widziałam, że lubi ludzi ...
Często, zasypiając, słyszę jej mruczenie pod łóżkiem…
Jakoś nie odważa się wskoczyć i mruczeć na poduszce, tuż obok mojej głowy ... powiem Wam dlaczego ... troszkę boi się innych kotów. Usuwa się im z drogi. I tym dużym, i tym małym.
Tunia pojawiła się, nie wiadomo skąd, pod wrocławskim Młynem, gdzie od lat karmimy koty. Przybiegła prosto do ludzkich rąk.
Okazało się, że jest cała w pchłach, ( ma jeszcze średnie futerko), do tego w ciąży. Szukaliśmy jej byłego właściciela ...cisza…
Dlatego szukamy dla Tuni nowego domu. Prawdziwego.
Takiego na zawsze.
Kicia ma około 4 lat.
Została odrobaczona, zaszczepiona, wysterylizowana, testy na choroby zakaźne tj. FiV i FelV wyszły nam ujemne.
To spokojna, zrównoważona koteczka. Cichutka.
Czeka by ktoś ją zauważył.
U weterynarza nie odstawia szopek.
Bardzo lubi mokrą karmę ,,kawałki w sosie''.
Póki co czeka i wypatruje choć tymczasowego DOMU, wypatruje ,,swojego'' Człowieka.
Wrocław, ale do dobrego domu dojedzie
Kontakt: 575747471 (jeśli nie odbieramy, prosimy o sms, oddzwonimy) lub pregowaneadopcje@wp.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz