piątek, 24 października 2014

100 powodów, dla których warto adoptować ode mnie kota ...

100 powodów, dla których warto adoptować ode mnie kota ..

Może takie, że kotki, które oddaję są nauczone kocich manier, jedzenia różnego rodzaju karmy, przebywania z innymi kotami, psami i wypieszczone do granic możliwości :-).

Każdy z nich na wolności nie miał szansy na długie życie, bo każdemu coś dolegało, mniej lub bardziej zaawansowany koci katar, zarobaczenie, złamana łapką, inne choroby i pasożyty,... każdy z nich wyszedł jednak na prostą i nie pamięta, a może nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że razem z osobami zgłaszającymi uratowałyśmy im życie.

Moje kotki zadowolone, na swój sposób szczęśliwe, bardziej lub mniej pro ludzkie i oswojone czekają na swoje stałe domy, już na zawsze ...

Dostałam wieści z domu, do którego trafiły Jacek i Agatka. Wspaniały dom, w którym mieszkały już 4 koty 2 duże psy i królik.

 Dzięki takim nowinom zapominam o zmęczeniu, rozczarowaniach i kosztach ratowania małych i dużych futrzaków.

,,Kociaki są wspaniałe, teraz już się niczego nie boją, nawet wielki czarny potwór ( tj .berneński pies pasterski albo podobne cudo-przypis mój) jest kochany.
Przytulają się do wszystkich nie zważając na to czy ktoś ma na to ochotę czy nie. Rozrabiają, wszędzie wchodzą, przewalają się przez całe mieszkanie.
Jedzą zastraszającą ilość (wiecznie są głodne), warczą jak im się coś zabiera z miski. Rosną jak na drożdżach (niestety).''

A ja wspominam dwa 8 tygodniowe biało-czarne kotki złapane przywiezione do mnie  przez niesamowitą Panią Anię.

I najbardziej mnie cieszy, że ich mama, mega inteligentna i sprytna kotka, bo wielu miesiącach starań Pani Ani została złapana i wysterylizowana.

Brawo, brawo, brawo !!!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz