No i pojechał ... Winter 
... kociak z wrocławskich Maślic, który pojawił się ,,nie wiadomo skąd,, w miejscu gdzie prowadziliśmy kocią łapankę.
... kociak z wrocławskich Maślic, który pojawił się ,,nie wiadomo skąd,, w miejscu gdzie prowadziliśmy kocią łapankę.Pojechał pod Gdańsk do domu, który, mam nadzieję, będzie jego kochającym domem już na zawsze ...
Pamiętam, gdy przyjechał do nas, do mnie zimą na początku 2021 roku, przerażony, wychudzony i chory zajmując miejsce w klatce postawionej w mojej sypialni.
Straszył sykiem, by po chwili mruczeć, gdy wzięłam go na ręce ...
Jestem pewna, że trafiając na naszą Fundację miał szczęście ... Uratowaliśmy mu życie.
Teraz ruszył w swoją dalszą podróż już bez nas ... bądź szczęśliwy, bądź szczęśliwy Malutki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz