No i tak .... w ciągu 1 dnia przybyło nam 60 kocich łapek
z wrocławskich Maślic.7 kocurków i 7 kotek do zabiegów NA JUŻ i 1 chory, wychudzony podrostek, kolorystycznie jakby z ,,innej bajki''.
Od 2 dni wożę na zabiegi, czyszczę morze kuwet, napełniam miseczki i rozstawiam klatki, bo jeszcze nie skończyliśmy Długiej, bo tam kotki z chorymi uszkami ...
To tylko zwykłe sprawy, ale test poniżej być może uświadomi Wam jak pełne adrenaliny może być życie kociego łapacza 
.
.
,,Podczas największej liczby złapanych kotów dziadek był w sklepie. On jest przeciwnikiem sterylizacji kotów i kiedy wrócił do domu zrobił awanturę. Kiedy zobaczył, że w łazience są koty w transporterkach, chciał je wypuścić. Na szczęście syn w porę wszedł do łazienki i mu tego zabronił. Musiałem bardzo szybko przenieść je do samochodu i dołapałem jeszcze dwa koty na ulicy''.
To tyle fundacyjnych emocji na dziś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz