czwartek, 11 września 2014

Karolinka, około 4 miesięczna koteczka właśnie zeszła z moich kolan i kolejny raz nie mogę się nadziwić, że póki co nikt jej nie chce, choć kiedy była mała dzwoniły telefony, tylko kotka była uznana za zbyt dziką.
Teraz jest trochę starsza i nagle nieatrakcyjna ? Choć zrobiła się z niej piękna, pręgowana, mądra pełna uroku koteczka o futerku niesamowitym w dotyku
U mnie jest już całkowicie oswojona, choć gdy wróciłam z pięciodniowych wakacji musiał minąć jeden dzień, nim kotka pozwoliła się się dotknąć i pewnie w nowym domu będzie potrzebować dzień, dwa na aklimatyzację. Ale to przecież nic.
Karolinka bardzo lubi się z Puszkinem, który jest dzikusem sto razy większym od niej, a jednak też pełnym uroku kotkiem, który też póki co czeka na dom. Uwielbiają leżeć przytuleni do siebie a codziennie o 4.45 rozpoczynają dzikie skoki po mojej głowie, gdy w końcu wyrzucę je z sypialni słyszę tylko dudnienie po schodach góra dół, góra dół.
W sumie Karolinka lubi się też z Małą Mi - czarną koteczką, też na dt, która jej pięknie matkowała, choć teraz, gdy wyrosła obie Panie mniej się sobą interesują.
O Puszkinie i Małej Mi będzie w następnym odcinku.
Karolinka jest zaszczepiona , odrobaczona. Mieszka we Wrocławiu i szuka domu.
Kontakt pregowaneiskrzydlate@wp.pl lub alexsandra@wp.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz