niedziela, 1 listopada 2015

Kocie Wszystkich Świętych

Sprzątając wczoraj na cmentarzu zastanawiałam się, o czym, chciałabym dziś napisać.

O ludziach bliskich, których teraz brakuje, o tych, patrzących na mnie ze starych fotografii, o zwierzakach, które odeszły ?

Co będzie tym, co poruszy mnie i będzie tak ważne, że ośmielę się ubrać moje uczucia w kilka zdań ...

Stało się zupełnie inaczej.

Za sprawą Pani Violetty, która przez telefon opowiadała mi z przejęciem o dwóch chorych kociątkach porzuconych przez swoją matkę, z których jedno wygląda jakby ,,oko miało mu wypłynąć''.

Widziałam już wiele kotów  z kocim
katarem, widziałam takie, które po chorobie traciły oczy, takie, które długo wahały się na granicy między życiem i śmiercią.

Widziałam jakie spustoszenia może wywołać choroba zwana ,,koci katar''.

Katar, więc wydawałoby się , że tyle co nic.

Ze zdrowymi kotkami mogę zwlekać, zasłaniać się brakiem czasu, brakiem miejsc, brakiem czegoś tam, z chorymi nie ma żartów, bo tu często już naprawdę rozchodzi się kocie być lub nie być.

Więc nie zważając na święto pojechałam, nastawiłam z Panią Violą klatkę i czekałyśmy

z pierwszym kociątkiem poszło szybko



na drugie trzeba było czekać, czekać, czekać,

ja pojechałam na cmentarz a Pani Viola ( widać ją choć trochę na następnej fotce ? )

czarowała i czarowała,

namawiając następnego kociaczka, żeby wszedł do pełnej jedzenia i pokropionej walerianą klatki łapki



i oto jest



teraz siedzą u mnie dwa przerażone wypłosze i nie wiedzą, że dzięki zbiegowi fortunnych zdarzeń trafiły do kociego raju

dwa wypłosze ...

a jakby tego nie było dosyć wieczorem zadzwoniła jeszcze świnkowa Magda i przywiozła znalezione na drodze / prawdopodobnie potrącone przez samochód /maleństwo, które miało być sikorką a okazało się szczygłem ... oby przeżyło u mnie najbliższe dni, nim trafi w dobre ręce Ani z Uniwersytetu Przyrodniczego

szczygieł

Zooplus wspiera moje zwierzaki 

4 % od zakupu przez link  umieszczony na blogu zostanie 

przekazane na dt pręgowane i skrzydlate

2 komentarze:

  1. To bardzo buduje wiarę w dobroć człowieka,kiedy czyta się takie opowieści. Jesteś dobrym,ciepłym człowiekiem, pozostań taka! Pozdrawiam najserdeczniej życząc zdrowia szczygiełkowi i wszystkim podopiecznym.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :-) choć nie uważam się za nikogo zbytnio dobrego :-).
    Ale dziękuję za życzliwość.
    A szczygieł oddany dziś z rana w dobre ręce wrocławskiego Uniwersytetu Przyrodniczego :-)

    OdpowiedzUsuń