Rudi, zbyt spokojny, flegmatyczny, ze zbyt dużym brzuszkiem.
Przejdzie po odrobaczeniu, mówiono,
małe kotki tak mają, mówiono, stresuje się, mówiono ...
Gdy po dwóch odrobaczeniach nie przeszło, a kotek przy tym ciągle jakoś za szybko oddychał podjechałam z nim do kolejnego weterynarza.
Dziś po trzech seriach antybiotyków kupki są idealne, brzuszek spadł, ale szybki oddech pozostał.
I to nie nacisk ze strony brzuszka jest tego przyczyną, zarobaczenie i strach też nie.
Mamy skierowanie na prześwietlenie i musimy je zrobić jak najszybciej.
Nie wiem jeszcze, jak mi się uda pogodzić godziny otwarcia znajdującego się na przeciwległym końcu Wrocławia gabinetu RTG z moimi godzinami pracy.
Teraz nie mogę wziąć urlopu, teraz nie mogę zwolnić się wcześniej z pracy, teraz nie ... a jednak mam poczucie, że powinnam się spieszyć.
Rudi siedzi osobno w klatce bytowej i ze smutkiem patrzy na brykające po całym domu kotki.
Oddycha szybko, brakuje mu energii, może coś go boli ?
Dziś niedziela, nigdzie już nie pojadę, nigdzie nie zadzwonię, muszę uzbroić się w cierpliwość.
Kupując w sklepie internetowym zooplus przez banerek na moim blogu współfinansujesz diagnozowanie i leczenie Rudiego.
Więc jeśli nie masz innych preferencji, proszę kupuj, przez mój blog.
Kotki czekają :-).
Zooplus wspiera moje zwierzaki
4 % od zakupu przez link umieszczony na blogu zostanie
przekazane na dt pręgowane i skrzydlate
Biedny malec,może to kłopoty z serduszkiem? Aby wszystko dobrze się skończyło!
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, że serduszko, ale było osłuchiwane i niby to bardziej w płucach coś ,,gra'', mam nadzieję, że jutro ustalę jakiś termin wizyty.
OdpowiedzUsuńPolecany weterynarz przyjmuje tylko 2 godziny dziennie i muszę się jakoś wstrzelić w ten czas też z telefonem o rejestrację.
Proszę trzymać kciuki za malucha !